Łukasz „Greengo” Ferenc zapowiada turniej, który zaczyna się już w poniedziałek.
Uwielbiam jego teksty, więc jak zawsze za jego zgodą:
Przed nami piętnasty turniej z serii Grand Prix of Dart PDC. Pierwsze dwie edycje turnieju odbyły się w Anglii w Rochester (rok 98 i 99) potem turniej przeniósł się już do Irlandii. W 2000 roku rozgrywki miały miejsce w Rosslare by następnego roku przenieść się na stałe do Dublina.
Wyjątkowość tego zdarzenia polega na systemie gry DI/DO, dablem zaczynamy/dablem kończymy. Wszystkie lotki trafiające w pola singlowe bądź potrójne nie są liczone dopóki zawodnik nie trafi dabla. I tu pytanie czy ktoś grał kiedyś w takiej formule a jeśli tak to jakie wspomnienia i odczucia. Nie ukrywam że bardzo ona mnie się podoba
Dziesięciokrotnie wygrywał……… tak, Phil Taylor, który jeżeli już dochodził do finału to nie dawał szans swoim rywalom z reguły bijąc Ich na głowę. Do ciekawszych finałów z udziałem Powera na pewno należy zaliczyć pierwszy w którym pokonał Roda Harringtona, obecnie komentującego mecze dla Sky Sportu, 13-8 w setach. Wówczas w turnieju grało 16 zawodników, rok później eksperymentowano z systemem grupowym. 20 graczy podzielono na 4 grupy, najlepszych dwóch grało dalej. Potem wrócono do sytemu KO i szesnastu zawodników. Gdy turniej przeniósł się do Dublina liczba uczestników została powiększona do 32 i tak mamy do dziś dzień.
Oprócz Phila dwukrotnie tryumfował James Wade i po razie Alan Warriner oraz Colin Lloyd.W sumie można powiedzieć, że turniej, mimo że irlandzki, to zawsze wygrywali go Anglicy, acz bohaterem na pewno jest Brendan Dolan, Irlandczyk, Północny…
Rok temu w meczu półfinałowym z Wadem Brendan uwalił 9 lotkę, jedyną w swoim rodzaju…. coś niesamowitego to czego dokonał. Oglądałem ten mecz „na żywca” na jakimś niezłym streamie, oszalałem jak to zobaczyłem, naprawdę, emocje nie do opisania. W tym momencie ( z całym szacunkiem) przeciętny Darter przeszedł do historii tego sportu. Fakt, cały turniej grał znakomicie, jak nigdy wcześniej i nigdy potem do dziś. Jak dla mnie doskonały przykład dla wszystkich rodzimych rzucających, że jednak można, że się da.
(…)
Ale wracając do tematu; pogromca Dolana z finału (bez nazwisk) też już podchodził do dziewiątej lotki i było to na wspomnianym już wcześniej meczu finałowym w 1998 roku. Na szczęście to wydarzenie również zarejestrowały kamery. Phil nie trafił środka gdyż lekko został rozproszony przez podekscytowanego komentatora, a jakże Sida Waddella (świeć Panie nad Jego Duszą)….
Cóż jeszcze przemawia za tym turniejem? Na pewno klimat tworzony przez publiczność, niesamowity. Wystarczy włączyć sobie po raz któryś tą 9 lotkę. Amen.
Co do zawodów które zaczynają się w najbliższy poniedziałek , finał będzie w niedziele. Jak już wspominałem wystartuje 32 zawodników, oto pełna lista. Pierwszych 8 par zagra w poniedziałek, następne we wtorek.
Mark Walsh v Robert Thornton
Dean Winstanley v Dave Chisnall
Simon Whitlock v Justin Pipe
Terry Jenkins v Mervyn King
Gary Anderson v Brendan Dolan
Phil Taylor v Michael Smith
Kevin Painter v Kim Huybrechts
Vincent van der Voort v William O’Connor
Steve Beaton v Andy Smith
Andy Hamilton v Mark Webster
Michael van Gerwen v Colin Lloyd
Wes Newton v Ronnie Baxter
James Wade v Colin Osborne
Adrian Lewis v Richie Burnett
Raymond van Barneveld v Ian White
Michael Mansell v Paul Nicholson
Mecze rozgrywane są w systemie setów, tj. punkt dla tego kto wygra set BO5 (pierwszy do trzech legów). Ilość wygranych setów potrzebnych do zwycięstwa rożnie z kolejną rundą
I – do 2 setów
II – do 3 setów
Ćwierćfinał – również do 3 setów
Półfinał – do 5 setów
Finał – do 6 setów.
Więcej informacji na stronie PDC. Najlepiej na NetZone… http://www.pdc.tv/page/GrandPrix/0,,10180,00.html
źródło: http://www.dartfoto.com/forum/viewtopic.php?p=123907
Dodaj komentarz