Michael van Gerwen jest całkowicie szalonym kosmitą. Średnia ponad 108 punktów, która i tak została zepsuta w ostatnim secie. Wilson nie był w stanie zrobić nic, aby zatrzymać tego wariata. Zejście ze 164- co za problem? Wygrana 4:0- proszę bardzo. Nie danie przeciwnikowi ugrać ani jednego lega- a cóż to za wyczyn? To może pozwolić przeciwnikowi na zaledwie 4 próby na doublu w całym meczu? Oto Michael van Gerwen.
Warte odnotowania jest również to, że o ile w pojedynku Lim nie postawił się G. Andersonowi, to miał podejście do 9 lotki. 8 perfekcyjnych weszło i zabrakło tej jednej, upragnionej, ostatniej. A na dodatek zaciął się biedny Paul i nawet nie udało mu się tego lega wygrać :/
Dodaj komentarz