Bardzo dobry pierwszy półfinał, drugi tylko dla fanatyków.
Kim Huybrechts 15-16 Dave Chisnall
Statystyki: http://live.dartsdata.com/MatchView.aspx?MatchId=101099
Niesamowity półfinał zafundowało nam dwóch wspaniałych zawodników! Dave po raz kolejny udowadnia, że już potrafi w pełni opanować nerwy w najważniejszych momentach. Dzisiaj przecież znów był blisko przegranej!
Rozpoczęcie po myśli bardziej żółtego 1:4, Później jednak czas dla Kima 5:5. Później 9:8, 11:9, 11:11, 12:11, 14:12, 14:14, 14:15, 15:15, 15:16.
W 30 legu Dave prawie zaliczył zejście ze 161 na mecz! Pomylił się dopiero na Bull’s Eye i to o milimetry.
W decydującym legu Kim miał już wystawione 58, więc naprawdę niewiele zabrakło mu do wygranej! Dużą rolę odegrał fakt, iż Chizzy zaczynał tego ostatniego lega (aczkolwiek rozegrał go fantastycznie).
5 perfekcyjnych, 4 perfekcyjne, przekroczenia licznika u Kima, wysokie zejścia u obu graczy, razem 31 maksów. Prowadzenie Chisnalla, prowadzenie Huybrechtsa, pogoń i prowadzenie oraz wygrana dla Chizzy’ego.
Czego można chcieć więcej? Może tylko wygranej własnego faworyta w przypadku kibiców Belga.
Jedyne, czego się obawiam to gry Dave w finale, jeśli dostanie się do niego Taylor. Na 19 ich pojedynków 15 przegranych. Do tego wiedza o formie Phila. Może być nieciekawie.
Ale nie kraczmy. Phil musi jeszcze pokonać Kinga, a Dave może nas zaskoczyć w finale.
Phil Taylor – Mervyn King
Statystyki: http://live.dartsdata.com/MatchView.aspx?MatchId=101100
Na tegorocznym Grand Slamie nie tylko Michael dostał srogą lekcję od Mistrza. Także King zderzył się ze ścianą nieomylności. Trzy pierwsze sesje kończyły się wynikiem 4:1, co dało oczywiście 12:3. Część z Was wyłączyła pojedynek, część przeglądała w międzyczasie neta i nasłuchiwała, czy nie ma czasami 9 lotki. Niestety tak to wygląda, gdy nie ma walki pomiędzy zawodnikami. Gdy jeden z nich tak znacznie przeważa. Emocji brak, wszystko wiadome.
Jeszcze, aby Phil zagrał coś naprawdę fenomenelnego, to można podziwiać. Ale pojedynków na średnich 100-105 puntów każdy z nas widział bardzo wiele.
King zdobył jeszcze kilka legów- z 15:5 zrobił 15:9 zanim został pokonany.
Obawiam się niestety, że finał też będzie tak wyglądać.
Dodaj komentarz