Grand Slam of Darts 2014- dzień ósmy, 1/8

Kiepski wieczór na Grand Slam of Darts niestety. Nieporównywalny do wczorajszych emocji.

 

Mervyn King 16-9 Stephen Bunting

Statystyki: http://live.dartsdata.com/MatchView.aspx?MatchId=101074

Nie będę udawał, że jest inaczej. Dla mnie był to bardzo nudny pojedynek. Zawodnicy są mi dosyć obojętni, grali tak sobie, nikomu szczególnie nie kibicowałem- emocji prawie nie było.

Raz poczułem mrowienie, gdy King zaliczył 6 perfekcyjnych lotek. Niestety na tym był koniec. Większość meczu zastanawiałem się nad grą Mervyna. Co takiego w nim jest, że wysoko i pewnie schodzi (dzisiaj 3 zejścia >100), a mimo to średnie nie oszałamiają. Dodatkowo jak to się dzieje, że jego przeciwnicy grają zazwyczaj słabiej niż w jakimkolwiek innym meczu w danym czasie.

Jakakolwiek nie byłaby odpowiedź- jego mecze nie są dla mnie bardzo atrakcyjne, chociaż podziwiam jego solidność. A patrząc ogólnie na występy Kinga w ostatnim czasie… należy mu się ten półfinał.

Darter Stephen Bunting

Darter Stephen Bunting

 

Phil Taylor 16-3 Michael Smith

Statystyki: http://live.dartsdata.com/MatchView.aspx?MatchId=101075

Michaelowi dzisiaj nie szło. A Phil wręcz przeciwnie- zagrał swoje. Smith bardzo szybko się poddał- nie czuł widocznie dnia i czekaliśmy na koniec pojedynku.

Miałem nadzieję na dobre widowisko, pełne walki i przełamań. Pełne spojrzeń i wymiany ciosów. A gdyby było po mojej myśli to zakończyłoby się wygraną Smitha. Nic takiego nie miało jednak miejsca, a Michael jak najszybciej będzie chciał zapomnieć o tym pojedynku. My także.

Jedna rzecz bardzo mnie rozczarowała. Od zawodnika, którego tak lubię oczekiwałbym opanowania w trudnych momentach. Trudno, nic się nie da zrobić. Wszyscy widzimy jak jest. Miny, gesty i słowa nie są tu w moim odczuciu dodatkowo potrzebne. O wiele bardziej lubię, gdy zawodnik w tym momencie wysili się na uśmiech i dokończy pojedynek spokojnie. Wiem, że to trudne. Zwłaszcza dla osób ambitnych i niepokornych. Wiem, że boli kiedy na treningach wyczynia się cuda, w poprzednich pojedynkach gra się bardzo dobrze, a nagle nachodzi niemoc. Okazywanie złości jednak do niczego nie prowadzi. No chyba, że chcemy być drugim Thorntonem i kręcić głową po każdym rzucie.

Głowa do góry Michael! Wielkie gratulacje za ćwierćfinał!

Phil- jest na fali dalej. Mam nadzieję jednak, że jemu też ktoś gwizdnie przechodząc po wygraniu lega na 14:3. Tak aby jeszcze bardziej zdołować, wyprowadzić z równowagi i wkurzyć.

P.S. W typerze 10 z 65 głosów było na Michaela 🙂

Darter Michael Smith

Darter Michael Smith