Po dzisiejszym wieczorze znamy już wszystkich uczestników drugiej rundy Grand Slam of Darts 2014.
Michael Smith 5-1 Brendan Dolan
http://live.dartsdata.com/MatchView.aspx?MatchId=101056
Po meczu zerknąłem sobie, jak obstawialiście zwycięzcę w typerze (http://www.t20.pl). Cieszy mnie, że prawie jednogłośnie wierzyliście w Michaela. To znaczy, że jego siła jest widoczna także dla Was, a jego popularność w naszym kraju rośnie.
Dzisiaj Michael nie pozostawił złudzeń Dolanowi. Brendan wprawdzie nie miał już szans na wyjście z grupy, więc można usprawiedliwiać tym jego grę. Scott Waites pokazał jednak, że nawet przegrani mogą na koniec uszczknąć punktów- dla honoru chociażby. Michael na to nie pozwolił i zakończył pojedynek zejściem ze 127 punktów.
Stephen Bunting 5-2 Dean Winstanley
http://live.dartsdata.com/MatchView.aspx?MatchId=101057
Statystyki bez szału, ale to chyba „zasługa” tylko tego, że więcej nie było potrzeba z siebie dać. Dean nie stawił większego oporu. Ale też nie miał już szans na wyjście z grupy, więc pewnie motywacji zabrakło.
Mervyn King 5-4 Jamie Caven
http://live.dartsdata.com/MatchView.aspx?MatchId=101058
King kolejny raz gra bardzo dobry pojedynek, a zakończeniem pokazuje, że ma aktualnie wielką wiarę w siebie. Przy 4:4 Mervyn schodzi ze 136 na mecz!
Miałem natomiast wrażenie, że Jamie wchodził na scenę lekko… zrezygnowany, zawstydzony. Wydawało mi się, że nie chce, aby mu bito brawo, kibicowano. On przecież już i tak odpadł.
Jeśli mam rację, to… głowa do góry Jamie!
Christian Kist 5-1 Richie George
http://live.dartsdata.com/MatchView.aspx?MatchId=101059
Kist jeszcze niedawno w BDO. George aktualnie w BDO. Różnica poziomów była znaczna i widoczna. Christian większość pojedynku bardzo porządnie prezentuje się na doublu. Wygrywając (a do tego tak wysoko) prawie na pewno gwarantuje sobie awans. O miejsce walczy z Hamiltonem, który zmierzy się z Taylorem…
Phil Taylor 5-3 Andy Hamilton
http://live.dartsdata.com/MatchView.aspx?MatchId=101060
Przełamanie, przełamanie, przełamanie, przełamanie- tak zaczął się ten pojedynek- od 2:2. Szybko liczyłem i wyszło mi, że jeśli Andy straci jeszcze jednego lega, to nie może już liczyć na awans.
Wygrał swój, a następnie Phil pozbawił go ostatnich szans na wyjście z grupy. Andy zaczął dzisiaj świetnie- miał średnią pod 104 punkty i walczył zawzięcie. Odpuścił, gdy szanse uciekły. Ale to i tak nie ten sam Hamilton.
Taylor kolejny raz szaleje ze średnią- 106,47.
Peter Wright 5-3 Simon Whitlock
http://live.dartsdata.com/MatchView.aspx?MatchId=101061
Peter przełamuje ze 135 na 4:2. Jeden leg do wygranej i awansu to już nie było problem dla Petera. Chociaż trzeba przyznać, że zmarnował kilka lotek meczowych.
Szkoda Whitlocka. Zagrał niezły meczyk, ale było to za mało na Wrighta.
James Wade 5-1 Tony O’Shea
http://live.dartsdata.com/MatchView.aspx?MatchId=101062
Poza pojedynkiem. James ma 61 na liczniku. Rzuca 25. W tym momencie komentator (chyba Mardle) zaskoczony krzyczy, że „Wade zazwyczaj w tej sytuacji rzuca T7, aby zostawić topa. I czemu on to zmienił?!?”
Wprawdzie Wade i tak tego lega zakończył, ale… to jest komentarz! To jest wiedza, zainteresowanie i pasja!
Kibice także pięknie. Znów większość pojedynku śpiewali piosenkę walk-on O’Shea „Hey baby”.
Gary Anderson 5-0 Wesley Harms
http://live.dartsdata.com/MatchView.aspx?MatchId=101063
Gary, Gary, Gary! Dał kilka razy szansę nie trafiając doubli. Ale pomimo to średnia 102 punktów i wielka radość dla niego i jego kibiców. Gratulację za 11 lotkę 🙂
Wesley rozbity całkowicie- ten mecz decydował o jego ewentualnym awansie do kolejnej rundy. Podzielił jednak los Tony’ego i to z podobnym wynikiem.
Dodaj komentarz