Sesja wieczorna. Przedostatnia sesja przed przerwą. Po świętach pozostanie już tylko jeden mecz drugiej rundy.
A dzisiaj kolejni zawodnicy będą świętować. Wytypowałem, że szczęśliwcami zostaną: Newton, Webster i MvG.
Ale martwi mnie nieprzewidywalny dla mnie Henderson…
Wes Newton 4-0 John Part
Statystyki: http://live.dartsdata.com/MatchView.aspx?MatchId=91626
Bardzo łatwe (aż za łatwe) zwycięstwo Newtona. 4-0 robi wrażenie.
John ugrał razem 4 legi. Najpierw były u niego problemy ze wzrokiem, teraz podobno nie może przyzwyczaić się do okularów… A może po prostu nie ma formy, która powinna się pojawić na Mistrzostwa?
Nie usłyszymy więc więcej Marszu Imperialnego na wejście w czasie tegorocznych mistrzostw.
Za to w kolejnej rundzie Newton przypomni nam, że „to szalona, szalona, szalona, szalona noc!”

Darter Wes Newton
John Henderson 3-4 Mark Webster
Statystyki: http://live.dartsdata.com/MatchView.aspx?MatchId=91634
John to ten zawodnik, który wyeliminował Chisnalla w pierwszej rundzie.
W tym pojedynku podejmował Webstera i miał we mnie wielkiego antyfana. A moją niechęć wzbudza technika jego rzutu… a raczej jej brak.
Chyba już o tym pisałem- jak ktoś, kto tak się buja (prawie skacze) może trafiać w tarczę?
A jednak trafia i to dość skutecznie. Grali bardzo wyrównany mecz, aż do samego końca. Chwilę prowadził Webster, nadrabiał Henderson, doganiał Webster… i zrobiło się 3:3 w setach.
Zaczyna John i na przywitanie lega przełamuje Webster.
Po chwili dostaje kontrę (1:1) i dobicie (2:1).
Mark wyrównuje (2:2), będzie walka na przewagi. John na prowadzenie 3:2.
Teraz wszyscy kibice Spidera zastanawiają się, co będzie. Nie jest on zawodnikiem o dużej odporności psychicznej… albo inaczej- potrafi się w takiej sytuacji „wyłożyć”. Grają dalej:
3:3, 3:4 i zwycięstwo Marka!
A moja nieopisana radość! Mark także krzyczy, biga, skacze z radości. Wie, jak blisko był porażki.
Kolejny świetny, bardzo wyrównany pojedynek o szczęśliwym dla mnie zakończeniu.

Darter John Henderson
Michael van Gerwen 4-1 Kevin McDine
Statystyki: http://live.dartsdata.com/MatchView.aspx?MatchId=91632
Pierwszy set dla faworyta. W drugim obydwoje grali jak natchnieni, ale punkt zdobył McDine. Schodząc ze sceny przedrzeźniał MvG, śmiejąc się z jego gestu rozpoznawczego.
Holender miał minę, jakby miał zabijać. I zrobił to! Na tarczy oczywiście. 6 perfekcyjnych, zejście ze 118 przez D25- piękny kawałek meczu.
Przy stanie 3:1 w setach do roboty przystąpił McDine i wypracował 0:2 w legach. Nawet to dogonił Holender i wygrał ostatecznie 4:1.
Na koniec przytoczę bardzo mądre słowa Greengo:
„Zobaczcie, po odpadnięciu Phila, największa presja jest na van Gerwena. jest numer jeden buków, expertów itd… ma szanse wygrać swój PIERWSZY tytuł. Lewis ma już dwa, więc się tak nie pospina. czyżby szrek był jedynym, któremu „zaszkodzi” odpadnięcie Taylora?”

Darter Kevin McDine

Darter Michael van Gerwen

Darter MvG i Kevin McDine
Dodaj komentarz