Dart World Grand Prix 2013- dzień 5, wyniki

Ależ mamy bohatera wieczoru. Niczym biblijny Dawid, który pokonał Goliata, tak Chizzy wychodzi cało spod pociągu zwanego van Gerwenem!

A Dave w półfinale spotka się z Justinem Pipem. Wygrywa kolejny pojedynek i może być z siebie zadowolony. Bardzo.

Przed nami półfinały w sobotę i finał w niedzielę.

A dokładniej przed Wami. Zazdroszczę Wam trochę, więc nie zmarnujcie okazji i oglądajcie końcówkę Dart World Grand Prix!

Dart World Grand Prix 2013- dzień 5

Andy Hamilton 1-3 Justin Pipe

statystyki: http://live.dartsdata.com/MatchView.aspx?MatchId=88747

Kolejny bardzo dobry występ Justina Pipe’a (zwanego Speedy Gonzalesem). Przy takiej grze tego przesympatycznego zawodnika można i chce się oglądać niezależnie od wszystkiego.

Trzeba przyznać również, że Andy nie będzie dzisiaj spał zadowolony z siebie. Nie wierzę, że zaprezentował się tak, jak sobie założył.

Jak już wspominałem: w darcie trzeba mieć umiejętności, szczęście i dzień (co wiąże się ze szczęściem). Andy dzisiaj go nie miał.

Dla Justina półfinał jest chyba największym osiągnięciem w karierze. Brawo „The Force!”

Darter Justin Pipe

James Wade 3-2 Simon Whitlock

statystyki: http://live.dartsdata.com/MatchView.aspx?MatchId=88745

Jestem niestety zniesmaczony po tym pojedynku. Bardzo lubię Jamesa, ale jego zachowanie dzisiaj było bardzo nieładne. Notorycznie wkraczał on w obszar Simona podczas jego rzutów i nie wierzę, aby robił to przypadkowo.

Sposób pożegnania się po pojedynku także pozostawia wiele do życzenia.

Zastanawiam się jedynie, skąd to zachowanie. I bardzo żałuję, że nie wiemy i nie dowiemy się już, za co był on zawieszony niedawno.

A samą wygraną Wade „wymęczył”. Byłem przekonany, że wygra Whitlock. Wade musiał się bronić przed przegraną, ale robił to skutecznie i to on zagra w półfinale.

Mam nadzieję, że Simon nie odwoła się od wyniku.

Darter James Wade na polu przeciwnika

Niesportowe pożegnanie

Phil Taylor 3-0 Gary Anderson

statystyki: http://live.dartsdata.com/MatchView.aspx?MatchId=88744

Gary Anderson przyjął porażkę na wesoło, co widać na poniższym screenie.

Taylor rozpracował sympatycznego „Pana Koszulę” wzorcowo i Gary chyba tylko 2 legi ugrał (zgadza się? mogłem się tu pomylić).

Co ciekawe- Phil kolejny mecz ma jedno duże zacięcie na doublu rozpoczynającym. Tym razem było to o tyle inspirujące, że Gary skończył 12 lotką i nie pozwolił Philowi wejść do gry!

Darter Gary Anderson

Michael van Gerwen 2-3 Dave Chisnall

statystyki: http://live.dartsdata.com/MatchView.aspx?MatchId=88746

Przyznać się- kto nie widział tego spotkania?!?

Praktycznie wszyscy skreślali Dave’a przed pojedynkiem, a ten wyszedł i jak gdyby nigdy nic zdobył pierwszego seta. „Zaczął jak „Wayne Jones” pomyślałem.

No tak, ale Wayne nie trafił 7 perfekcyjnych lotek… I nie poprawił kolejnymi 5… I nie ugrał 2 seta!

Jakież to było niesamowite widowisko! Jakież emocje! Ile razy przecierałem oczy ze zdumienia!

Ośmielę się zgodzić z jednym z Facebookowiczów, że był to chyba mecz życia dla Dave’a Chisnalla. 10 maksów, przez większość pojedynku średnia powyżej 100 punktów (pamiętajcie o double-in!) i zero strachu przed potwornym Michaelem.

Dopiero w końcówce było niesamowicie widać stres, jaki mu towarzyszył. Długo przygotowywał się do rzutów meczowych, przecierał czoło, a jego wzroku nie jestem w stanie opisać.

Nawet po wygranej miałem wrażenie, że jeszcze jest w szoku, jeszcze nie wie co się dzieje i gdzie jest.

Ale to co zrobił całkowicie go usprawiedliwia. Niecodziennie ma się okazję wygrać walkę o półfinał z samym Michaelem van Gerwenem.

Chociaż akurat dzisiaj można powiedzieć, że to Michael miał przyjemność zagrać z Chisnallem 🙂

Darter Michael van Gerwen

Darter Dave Chisnall

Dart World Grand Prix 2013- dzień 5, półfinały

Wszystko wskazuje na to, że nie będzie mnie z Wami jutro i pojutrze, więc bawcie się dobrze!

Dla mnie pozostaje już tylko: