
Darter Justin Pipe
Po dzisiejszym wieczorze znamy już wszystkich ćwierćfinalistów turnieju.
Są niespodzianki, ciekawie układa się także dalsza rywalizacja, więc nie mamy na co narzekać.
Powiem więcej- po dzisiejszym wieczorze jest kogo chwalić!
I to mocno!
Pełne wyniki:

Dart Grand Prix 2013
Adrian Lewis 0-3 Justin pipe
statystyki: http://live.dartsdata.com/MatchView.aspx?MatchId=88755
Bohaterem wieczoru zostaje Justin Pipe, który po pięknej grze eliminuje z rozgrywki faworyzowanego Adriana Lewisa. Wspaniała dyspozycja „The Force” objawiała się przede wszystkim imponującą skutecznością na polach podwójnych. Nie można także odmówić umiejętności zdobycia punktów w najważniejszych momentach spotkania.
Adrian już dłuższy czas prezentował się bardzo dobrze, ale w tym spotkaniu został rozbity. Tak wspaniała dyspozycja przeciwnika „podcięła mu skrzydła” i Adrian w całym meczu trafił tylko 2 maksy.
Cieszy, że zwycięstwo jest całkowicie zasłużone, a Justin pnie się z nadzieją na kolejne wygrane. Ma szansę, jeśli będzie tak grał, ale przeciwnik niezwykle trudny- Andy Hamilton.
Przy tej okazji zachęcam, aby spojrzeć i docenić, jaki szacunek wyraża Justin dla swoich przeciwników. Jeśli wchodzi pierwszy na scenę, usuwa się całkowicie w cień w czasie wejścia drugiego gracza. Po meczu zawsze wskazuje publiczności oklaskiwanie przeciwnika i sam to czyni. W czasie pojedynku także zachowanie jest nienaganne.
Jeszcze gdyby rzucał szybciej.

Darter Justin Pipe
Dave Chisnall 3-1 Wayne Jones
statystyki: http://live.dartsdata.com/MatchView.aspx?MatchId=88753
Na drugie spotkanie wyszli Dave Chisnall i Wayne Jones. Dave rozpoczął słabo jak na siebie, Wayne rozpoczął dobrze jak na siebie i mieliśmy niespodziewane 0:1. Jednak wraz z upływem czasu sytuacja wracała do normy i pojedynek zakończył się bez sensacji, ani większych emocji w końcowych legach.
Trzeba nadmienić, że był to najpewniej przedostatni występ „żółtego zawodnika”. W ćwierćfinale natknie się na MvG, a więc wygranie będzie niezwykle trudne, jeśli nie niemożliwe.

Darter Dave Chisnall
Michael van Gerwen 3-0 Raymond van Barneveld
statystyki: http://live.dartsdata.com/MatchView.aspx?MatchId=88752
Drugim zawodnikiem, który wzbudził ogólny podziw jest Michael van Gerwen, który zmiażdżył swojego rodaka Raymonda van Barnevelda. Wszyscy wiemy, że potrafi grać dobrze. Jednak sposób w jaki rozpracował przeciwnika budzi szacunek.
Już w pierwszym legu zaliczył zejścia ze 142 i 171 punktów. Pierwszy set wygrał szybko i nabuzowany energią zszedł na przerwę.
Barney rzucił kilka razy do tarczy, w końcu ruszył do wyjścia ze sceny, odwrócił się jeszcze, rzucił lotki w stronę stolika, które upadły oczywiście na podłogę.
Dalej był to pokaz czystego artyzmu, gdzie żal mi było patrzeć na Raymonda, który nie był w stanie nic zrobić. Jego mina zdradzała, że dobrze o tym wie i boleje nad tym.
Komentarze, jakie padały w trakcie i po meczu są bardzo wymowne: „miazga”, „szok”, „egzekucja”.

Lotki van Barnevelda na ziemi
Andy Hamilton 3-1 Kevin Painter
statystyki: http://live.dartsdata.com/MatchView.aspx?MatchId=88754
Na koniec wieczoru zaserwowano nam niezwykle nudny dla mnie pojedynek. Może to już był objaw mojego zmęczenia, a może kontrastu względem poprzedniego show. Nie wypowiadam się o tym, co się działo, gdyż moje myśli błądziły już w stronę łóżka i odpoczynku.

Darter Andy Hamilton
Plan ćwierćfinałów:

Dart Grand Prix 2013
Dodaj komentarz