W finale World Matchplay 2012 spotkali się nr 1 i nr 3 rankingu PDC Order of Merit.
Wszyscy kibice spodziewali się więc spotkania na najwyższym darterskim poziomie… i nie zawiedli się.
Wejście na cenę jak zwykle- pośród szału kibiców, mnóstwa świateł i przy dobrze nam znanej muzyce.
Oto droga do finału obydwu zawodników:
Gdy zaczęła się gra, Taylor był całkowicie zamknięty w sobie, w pełni skupiony. Miałem natomiast wrażenie, że James Wade był lekko zdenerwowany. Obydwaj zawodnicy mieli jednak dużo do udowodnienia. Phil „The Power” Taylor wychodził jako faworyt i były wobec niego wielkie oczekiwania. Ma już na koncie 12 wygranych na World Matchplay. James Wade, zwany wielkim pechowcem, był wielokrotnym uczestnikiem finałów World Matchplay (4 razy w finale grał z Philem, a 6 razy przegrał ogólnie w finałach z Philem). Na pewno niezwykle chciał uzyskać tytuł, który zdobył ostatnio w 2007 roku, pokonując Terrego Jenkinsa.
Statystyki z całego tegorocznego turnieju wskazywały niewielką przewagę Taylora. Ale niewielką i wszystko mogło się tu zdarzyć- zwłaszcza, że jest to dart.
Finał World Matchplay 2012
Phil Taylor- James Wade
przebieg gry
1:0 Taylor zaczął trafieniem 180. Nie daje jednak rady zakończyć z 40 i zostaje z 10 na liczniku. Wade nie kończy z 76. Taylor podchodzi do tarczy i pierwszą lotką obejmuje prowadzenie bezbłędnie trafiając D5.
1:1 lega zaczął Taylor. Wade trafia maxa, ale później nie schodzi i Phil ma szansę na 2:0. Stres daje jednak o sobie znać i Taylor nie kończy z 40 punktów (w tym 3 lotka odbita od innej lotki).
2:1 Kolej na maxa Taylora i nie zawodzi- jest 180. Trafia także doubla 1 lotką.
3:1 Phil schodzi z 40 pierwszą lotką
3:2 Najpierw max Taylora, później max trafia Wade. Jest to także 300 maksimum na tym turnieju.
Zawodnicy schodzą na przerwę. Wade nie dał odejść Philowi i dotrzymuje kroku. Phil po kiepskim pod tym względem początku, zaczął trafiać double. Wade odstaje w czasie lega pod względem ilości zdobywanych punktów, ale pomyłki Taylora pozwalają mu kończyć.
W czasie pierwszej sesji były maxy, zaczęły wchodzić podwójne, a wynik jest wyrównany. Zawodnicy czują formę i rozkręcają się.
Wade wie, że musi wygrać lega po przerwie, aby Taylor nie uciekł na 2 punkty. A nie on rozpoczyna…
4:2 Taylor rozpoczyna lega. Wade trafia max, ale Taylor schodzi z 40 za pomocą 3 lotki
4:3 Wade nie daje rady zejść z 87, ale Taylor nie jest w stanie wyzerować 11 punktów. Wade wykorzystuje prezent i kończy 1 lotką.
5:3 Taylor kończy z 32 za pomocą pierwszej lotki.
5:4 Philowi pozostaje 32, ale Wade bezbłędnie schodzi za pomocą D20.
5:5 Wade zostaje z 40 punktami, a The Power nie może wtedy skończyć poprzez D16. Znów Wade trafia D20.
Wade nie oddał lega na przerwę, mimo iż zaczynał Taylor. Mamy więc remis i możemy uznać, że rozgrzewka za nami.
James rozpoczyna kolejnego lega i powinien go wygrać, aby po raz pierwszy objąć prowadzenie i pokazać Philowi, że musi uważać na swojego przeciwnika.
Co ciekawe- w czasie pierwszych 10 legów obydwaj gracze prawie nie okazują swoich emocji. Nie cieszą się z maxów, nie pokazują zdenerwowania z chybionych doubli. Lekkie skrzywienie to wszystko, co ujrzą kibice przy takim skupieniu.
6:5 Mimo, iż zaczyna Wade, to Taylor ustawia sobie 32 i schodzi D16.
6:6 Wade wie, że miał szansę, aby prowadzić. Zaczyna się denerwować i widać, że komentuje nieudane rzuty. Taylor ma na koniec 32, ale to James schodzi z 84.
7:6 5 max Taylora w tym pojedynku. Wade zostaje ze 160, gdy Phil schodzi z 86.
8:6 Taylor odskakuje w punktach, wtedy Wade rzuca ważnego maxa. Phil w następnej kolejce trafia zaledwie 60 punktów, odwraca sięna bok i komentuje. Wade nie jest jednak w stanie go dogonić i The Power schodzi z 60.
8:7 Wade trafia max, później takze maxem dogania go Taylor. Na koniec Wade zostaje z 24 a przy tarczy Taylor nie schodzi ze 164, pozostawiając 80 punktów. Wade chybia 3 lotki, więc szansa dla Phila. Trafia 20, 20 i chybia w D20. Wade musi zejść już tylko z 6 punktów i trafia 1 lotką. Odwraca się do widowni i podnosi kciuk.
Zawodnicy schodzą na przerwę, przy jednopunktowym prowadzeniu Mistrza.1
9:7 Taylor zostaje z 45 punktami. Wade musi zejść ze 125. Trafia bull, bull i 5, więc zostaje mu 20 punktów. Taylor schodzi z 45 2 lotką.
10:7 Gdy Taylor kończy, Wade ma jeszcze 160 na liczniku.
10:8 Taylor ma chwilę słabości i przestaje punktować. Wade schodzi z 40 za pomocą 3 lotki- Taylor pozostaje z 216
10:9 Wade zaczyna lega wręcz tragicznie- zdobywając tylko 30 punktów. Stoi jednak z kamienną twarzą, jakby się nic nie stało. Później trafia niezwykle ważnego maxa i punktuje, dzięki czemu schodzi z 92, podczas gdy przeciwnik ma jeszcze 207 punktów.
10:10 Wade kończy z 67
Phil miał w tej sesji już 3 punktowe prowadzenie, jednak nadszedł gorszy moment i Wade odskakuje mu w trakcie legów. Dzięki temu doprowadza do remisu, ponad połowa gry już za nami.
Wade zostaje na przerwie i rzuca. Zaczyna kolejnego lega i znów ma szansę wyjść na prowadzenie- może to być bardzo ważny moment tego pojedynku. Jeśli wygra Taylor, to 22 leg zaczyna i łatwo będzie mu odskoczyć na 2 punktową przewagę.
Obydwaj nadal bardzo skupieni, Taylor pozwala sobie już na pojedyncze oznaki radości czy zdenerwowania. Wade kamienna twarz- w końcu ma przydomek „maszyna”.
Brakuje spektakularnych zejść, które uatrakcyjniłyby pojedynek. Póki co lega wygrywa raczej ten, który odskoczy w trakcie gry- nie ma wysokich zejść.
Taylor, jeśli nie daje rady zejść wysoko, to w każdym legu stara się ustawić pod D16.
11:10 3 lotka pozwala zejść z 32
12:10 Wade zostaje ze 146, gdy Taylor kończy z 32
13:10 Lega zaczyna Wade i powinien go wygrać. Inaczej będzie tracił 3 legi, a w tym momencie gry jest to już dużo. W pewnym momencie przegrywa tego lega o 180 punktów i trafia zaledwie 1,T5 i T20. To już musi być zdenerwowanie, którego jednak nie okazuje. Pod koniec Phil nie schodzi z 82 pomimo trafienia bulla. Wade ze 120 robi 60 do końca i dopiero wtedy 2 lotka Taylora wchodzi w D16.
14:10 Mimo już 4 punktowego prowadzenie, Phil nie jest zadowolony. Wie, że Wade jest groźny i pojedynek jest nadal otwarty. Phil trafia maxa. Wade zostaje z 80, gdy The Power kończy oczywiście z 32 (pierwszą lotką).
14:11 Wade stracił ostatnie 4 legi. Trafia teraz swojego siódmego maxa, ale nie widać radości. Podczas, gdy Phil ma jeszcze 110 punktów, Wade nie daje rady zejść z 40 i następna kolejka to 20 punktów… o ile będzi następna. Taylor jednak po 2 lotkach wie już, że nie uda mu się skończyć i trzecią lotkę rzuca ze złością. Wade zdobywa punkt.
15:11 Kolejny leg dla Mistrza, zejście z 8 punktów
15:12 Dopiero teraz następuje pierwsze zejście z ponad 100 punktów. Dokonuje tego James, zerując 112 punktów.
15:13 Phil nie schodzi z 86 punktów i na liczniku zostaje mu 32. To jest błąd, który bezlitośnie wykorzystuje maszyna, wykonując drugie piękne zejście- tym razem ze 114 punktów.
15:14 Taylor widzi co się dzieje- traci wypracowaną przewagę. Kręci głową zły- wie, że nie idzie mu gra.
16:14 Phil trafia max (jest to 15 max w meczu), nie kończy z 72 punktów. Wade ma na liczniku 140 i rzuca T20, T20 i o milimetry chybia ostatnią lotkę. To był chyba moment krytyczny tego pojedynku. Mógł być remis w tym momencie.
16:15 Kolejny max Taylora, ale mimo tego pozostaje z 53, gdy Wade schodzi z 76.
17:15 Wade zostaje na 24, gdy Phil schodzi z 57
18:15 Wade rozpoczyna tego lega meczowego od kolejki za 57 punktów. Taylor odskakuje mu później na 160 punktów, Wade chybia D12 na zejściu ze 144 i Phil dokańcza dzieła.
Phil Taylor |
18-15 |
James Wade |
40 |
100+ |
45 |
23 |
140+ |
22 |
9 |
180 |
7 |
32.99 |
Ave1 |
31.97 |
98.97 |
Ave3 |
95.92 |
86 |
High Finish |
114,112 |
8 |
Breaks of Throw |
6 |
18/46 – 39% |
Finishing % |
15/36 – 42% |
Już po wszystkim panowie ucięli sobie pogawędkę i dość długo rozmawiali. Ciekawi Cię co powiedzieli? Tego możemy się tylko domyślać w tym momencie.
Później oczekiwanie na wręczenie nagród:
James Wade odbiera puchar i cieszy się z wygranej w wysokości 50.000 funtów.
Phil Taylor odbiera puchar i nagrodę w wysokości 100.000 funtów.
+ Jeszcze kilka ciekawych ujęć, aby zapamiętać tą wspaniałą atmosferę turnieju Darts World Matchplay 2012:
Dodaj komentarz