Na naszych oczach tworzy się historia. Pierwszy taki turniej w Sydney. Pierwsze zmagania. Dla niektórych osób pierwsze spotkanie z zawodnikami z Oceanii. Dla niektórych pierwszy widok maoryskiego języka. Dla niektórych pierwsze spotkanie z telewizyjnym dartem (transmisja w Eurosporcie).
Przez pół turnieju osoby nieobeznane mogły się zastanawiać, co kibice mają z tymi językami? Cały czas je wystawiają, pokazują i wyginają. Odpowiedź dalej.
Bardzo dobry występ MvG, Taylora i Whitlocka. Paul prześlizgnął się dalej. Barneyowi się nie udało.
I właśnie zakończenie turnieju przez van Barnevelda jest sensacją dnia.
Paul Nicholson 6-4 Warren Parry
Poziomem słabe spotkanie. Obydwaj zawodnicy słabi na doublach (bodajże 26 lotek Paula zmarnowanych w pojedynku).
Parry dwukrotnie kończy dość nietypowo- poprzez D9.
Jednak to wystarczyło, aby kibice wspierali swoich z całej siły i trybuny były bardzo pozytywnie głośne.
Raymond van Barneveld 5-6 Clinton Bridge
Na dzień dobry zawodnicy zabrali sobie po jednym legu (w tym Bridge schodząc z 98).
Później nieco przeważał Barney, ale Bridge przebudził się przy stanie 5:3. Przełamał lega, wygrał swojego i mamy 5:5 i rozpoczyna Bridge.
Barney nie schodzi ze 117, Bridge ma na liczniku 80. S20, S20, krok w prawo i D20! Barney żegna się z turniejem!
Wes Newton 6-3 David Platt
Wes rozpoczął mocno i wypracował sobie 3 legową przewagę.
Na 3:1 Platt schodzi ze 110 (S20, Bull’s, D20). Jeśli wydawało się komuś, że David może powalczyć z Warriorem, to srogo się pomylił.
Już za chwilę Newton rzuca 6 perfekcyjnych lotek! Do końca spotkania już spokojnie.
Andy Hamilton 6-4 Beau Anderson
Obejrzałem, ale nawet nie ma za bardzo co napisać. Coś było ze zmarnowaniem 6 lotek Andersona i zejściem Hamiltona ze 160, ale po za tym…
Simon Whitlock 6-0 Jamie Mathers
Ciarki po plecach przeszły widząc, jak kibice przywitali Simona. Jak śpiewali, cieszyli się- rewelacja.
On odwdzięczył się, pokazując wspaniałą dyspozycję i grę na średniej >100 punktów.
Simon ze 124 kończy jednostronny pojedynek.
Adrian Lewis 6-1 Monty Tuhua
Monty Tuhua wchodził na scenę, na której czekało go Maoryskie powitanie. Piękne show, lekko niepokojące i zastanawiające dla osób, które nigdy nie spotkały się z tą tradycją.
Tu znajdujemy też odpowiedź na pytanie, które specjalnie zadałem we wstępie.: skąd taka popularność języków u kibiców. Oczywiście jest to przejęte od Maorysów i zaczerpnięte z ich kultury.
Lewis na 4:0 schodzi ze 170!
Michael van Gerwen 6-0 Gordon Mathers
Kolejna miazga przeciwnika. Szybkie (wszak to MvG) 6:0 i czas na odpoczynek.
Phil Taylor 6-1 Kyle Anderson
Kyle celebrował odebranie lega Mistrzowi na 5-1. Myślę, że zdawał sobie sprawę, że jest to pierwszy i ostatni, ale miał swoją chwilę chwały.
Dodaj komentarz