Ćwierćfinały i zmiana trybu gry.
Tym razem najpierw zobaczyliśmy dwa mecze singlowe. Jeśli dana reprezentacja wygrała obie- przechodziła dalej.
W innym przypadku decydująca rozgrywka grana była już w doublach.
Belgia, Walia, Anglia, Finlandia- te kraje zagrają wieczorem w półfinałach w walce o finał.
Belgia 2-0 Chorwacja
Żałuję niezwykle, ale nie dane mi było obejrzeć tego meczu. Trafiłem dopiero na końcówkę pojedynku Ronniego.
Hiszpania 1-2 Walia
Antonio Alcinas 3 vs 4 Mark Webster
Wydawało się, że Antonio nie wypuści zwycięstwa z ręki. Miał możliwość kończenia, gdy Webster dopiero przekroczył granicę ostatniej setki. Niestety- najpewniej nerwy. 1:0 dla Walii.
Carlos Rodriguez 4 vs 3 Richie Burnett
Richie miał duże problemy na doublach. Zaliczył jednak piękne zejście ze 156 za co dostał gromkie brawa.
Rodriguez dał jednak radę i przedłużył nadzieję Hiszpanii na zwycięstwo.
Double:
Całym sercem za Alcinasem, delikatnie za Rodriguezem i Websterem i całym sercem przeciwko Burnettowi. Więc jak dla mnie- obojętnie kto zwycięży.
Chociaż chyba bardziej nie lubię Richiego- do boju Hiszpania!
Niedługo po moim okrzyku okazało się, że Walijczykom udało się prześlizgnąć.
Anglia 2-1 Japonia
Phil Taylor 4-1 Haruki Muramatsu
Nie ma to jak walnąć średnią >100 punktów i przegrać 4-1! Muramatsu miał po prostu pecha trafiając na Taylora ze średnią 107 i 57% skuteczności na doublach. Przepraszam, że tak liczbami, ale po protu na tym poziomie gry ciężko cokolwiek pisać…
Jak dla mnie Muramatsu za ten pojedynek dołącza do zawodników, którzy mi zaimponowali na tym turnieju (wcześniej Chorwat, reprezentant Południowej Afryki i Hiszpan).
Adrian Lewis 3-4 Sho Katsumi
Cała nadzieja Japonii w tym średnio-żywo-wyglądającym Katsumi.
Lewis zagrał na swoim aktualnym poziomie i Sho wygrywa z byłym Mistrzem Świata! Poziom o klasę niższy niż w poprzednim pojedynku, ale nerwów było dużo. Mamy więc doubla, w którym będziemy się zastanawiać, czy Taylor nadrobi tragedię Lewisa i czy Muramatsu utrzyma poziom gry.
Double:
„Ty mi się tu nie ciesz, tylko zacznij coś grać!”. Taylor schodzi ze 160, dzięki czemu wyrównuje wynik na 2:2. Lewis skacze z radości i podbiega do Taylora. Ten jednak wie, że nie czas teraz na radość. Wie też, że jest wściekły na Lewisa za jego grę. Radość Lewisa i zastopowanie go przez Taylora widać powyżej.
Złość mentora widać też w innych momentach. Lewis chce przybić pięści a Phil go omija. Zacznij grać, to będziemy sobie przybijać. Póki co walczę dwóch na jednego- chciałoby się powiedzieć.
I wreszcie przy stanie 3:2 Lewis rzuca maksa. I wreszcie Taylor pokazuje na niego widowni i przybija mu piątkę. Nie zmienia to faktu, że Taylor sam wygrywa ten pojedynek.
Japończycy w tym momencie pojedynku niestety nie istnieją i tak już zostaje. Po pięknej grze w całym turnieju Japończycy odpadają w ćwierćfinałach.
Tarcza zabrana, ring na szyi sędziego, jeszcze wywiady, zjebki dla Lewisa i wieczorem jadą dalej.
Finlandia – Niemcy
Jani Haavisto 1 vs 4 Jyhan Artut
Artut pokazał Haavisto kawał dobrego darta. Dwa maksy i uwaga- 80% skuteczności na doublach! Wykorzystywał bezlitośnie każdy najdrobniejszy błąd. Bardzo dobra postawa Niemca.
Jarkko Komula 4 vs 3 Andree Welge
Komula pojął walkę z Niemcem i publicznością. Co najważniejsze- była to walka skuteczna (przede wszystkim dzięki skuteczności na doublach) i w ostatnim ćwierćfinale mamy również leg w doublu.
Double:
Pojedynek na doublach. Finowie przy stanie 3:1 nie mogli wykorzystać 9 lotek meczowych!
Kolejny leg tak samo! Przy 3:3 zrobiło się w pewnym momencie dokładnie po 127 i teraz Finowie w wielkich nerwach kończą pojedynek.
Mecz chybionych doubli- zdecydowanie.
World Cup of Darts Nations 2013- wyniki:
World Cup of Darts Nations 2013- tabela:
Dodaj komentarz