I zbliżamy się do finału, w którym zagrają Raymond van Barneveld i Michael van Gerwen.
Tak więc tegoroczny finał Grand Slam of Darts to finał dwóch Holendrów.
Biorąc pod uwagę formę Barneya i ven Gerwena… ten finał powinniśmy pamiętać… bardzo długo.
Andy Hamilton i Dean Winstanley zostają nagrodzeni kwotami 25.000 funtów.
Andy Hamilton 10-16 Raymond van Barneveld
Tak właściwie, to dla mnie nie był to porywający pojedynek. Hamilton pięknie zaczął, ale już po 3 legach Barney zaczął grać swoje i młot jakby zniknął przy tarczy. Andy potrzebował więcej czasu na doublach, potrafił się mylić w ważnych momentach i ogólnie grał o wiele bardziej nerwowo.
Seria Barneya, kiedy zdobył 9 czy 10 legów z rzędu… w półfinale to się nie powinno stać.
Raymond van Barneveld trafia do finału Grand Slam of Darts i w przypadku wygranej przesunie się w PDC Order of Merit najpewniej na 9 miejsce.
Michael van Gerwen 16-8 Dean Winstanley
Gra van Gerwena przypomina nieco występy iluzjonisty. Niby wiesz czego się spodziewać i jak się to robi, ale i tak nie możesz się nadziwić. Znów maksymalne zejście (16 leg) znów średnia ponad 100 punktów, znów przeciwnik schodzi pod tarczą.
Szkoda jedynie Deana, ponieważ pomimo bardzo dobrej gry był bez szans.Brawa dla niego za to, że przy wyniku 4:13 potrafił się podnieść i lekko napsuć krwi Holendrowi.
Widać po dzisiejszym półfinale, że nawet Mighty Mike ma gorsze momenty w trakcie gry i z odpowiednią postawą- można z nim (jeszcze ) wygrać. Czy będzie w stanie zrobić to Barney w dzisiejszym finale?
Po półfinałach:
Dodaj komentarz